Dziś temat trochę z innej beczki! Chciałam Wam dziś pokazać coś co zna prawie każdy Ślązak. A mianowicie - "Kopalnioki". Są to czarne cukierki o smaku anyżkowym. Trzeba być amatorem anyżu, żeby je polubić - jednak mi smakują :) Oprócz Kopalnioczków znalazłam dzisiaj również rabarbarowe landrynki o cudownej nazwie - "Szkloki". Cudne! Na prawdę! Osobiście nie pochodzę ze Śląska ale uwielbiam odkrywać tutejsze skarby. Większość moich znajomych również pochodzi z północnej części Polski więc na pewno chętnie zobaczą takie różności.
POZDROWIOM WOS WSZYSKICH.