środa, 11 kwietnia 2012

Boazeria w łazience!

Wiem, wiem! Pewnie część z Was chciałaby mnie zlinczować za sam tytuł.  W dobie zrywania boazerii ze ścian, jako obciachowego symbolu PRL-u, ja nawołuję do boazeri i to w łazience. Jednak pomyślcie o tym, że boazeria nie powstała u nas i nie wymyślono jej w latach 80-tych jednak jest to element klasyczny, ponadczasowy istniejący od lat zarówno w angielskich jak i amerykańskich domach. Jesli macie boazerię w domu - zastanówcie się, czy na pewno zrywać. A może by tak przemalować na biało lub szaro, a może by tak zerwać, ale zostawić pas o wysokości ok.jednego metra i tez pomalować. Taki element sprawdza się w pomieszczeniach, gdzie ściany się bardzo brudzą, czyli w przedpokojach i łazienkach. Ponadto nie musimy wynajmować fachowców - tylko możemy położyć ją sami ( sa teraz gotowe deski boazeryjne, które można w bardzo łatwy sposób połączyć) lub zlecić to tacie lub innej rodzinnej złotej rączce. A tu kilka inspiracji na potwierdzenie moich wcześniejszych słów - boazeria naprawdę może być fajna. 












Część zdjęć pochodzi ze strony http://dwieagnieszki.pl/












Rysunki pochodzą ze strony all constructions. A oto kilka fachowych rad, które znalazłam tam na temat układania boazerii.
- Do przybijania deseczek ozdobnych używa się gwoździ z zmniejszoną główką. Dążąc do tego, żeby główka gwoździa nie była widoczna, deseczki ozdobne wbija się z boku. Ponieważ często wbija się cienkie drewno, które może pęknąć, ważne, by sprawdzić albo przygotować również same gwoździe. Wbijając deseczki ozdobne, bardziej odpowiednie są tępe gwoździe, fachowcy przed wbijaniem często uderzają młotkiem w czubek gwoździa. Ostre gwoździe rozszczepiają drewno.
- Przybijanie deseczek. Gwoździe trzeba przybijać w odległości 20-25 mm od brzegu deski, od końców - co najmniej 70 mm. Chcąc przybijać gwoździe w mniejszej niż 70 mm odległości od brzegu, na gwoździe wierci się otwory, żeby deseczka nie pękła.

-W wilgotnych pomieszczeniach, np., w łazienkach bądź saunach, za deseczkami trzeba zostawić przestrzenie do wentylacji - przybijając łatki poziomo, między danymi miejscami między nimi zostawia się odstępy

-Deseczki z wpuszczeniami mocuje się ze pomocą przeznaczonych do wykończenia gwoździ. W takim przypadku gwóźdź wbija się do wpuszczenia. Żeby go nie zepsuć, ostatnie uderzenie wykonuje się dłutem

-Mocowanie deseczek za pomocą klamer


8 komentarzy:

  1. Wczoraj zrywałam boazerię w kuchni...i korytarzu...ale nie była ona zbyt urodziwa...ostatnio coraz częsciej łapię się na tym że myślę o ładnej białej boazeri właśnie na wysokośc 1 m na korytarz...:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z nieba spadł mi ten post :)
    Wkrótce zaczynamy budowę i męczy mnie temat płyt gipsowo-kartonowych na poddaszu, nie miałam koncepcji na coś innego, zamiennego, ładniejszego.....teraz wiem (i Mąż także), że na poddaszu na skosach będzie boazeria pomalowana na biało.
    Skandynawia mi się marzy :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja równiez pozdrawiam. Postaram się wykopać kilka inspiracji dla Ciebie z mojego przepastnego archiwum :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam duży korytarz i mały korytarz w boazerii, serdecznie nienawidzę tych pomieszczeń ale nie zamierzam zrywać boazerii tylko ją pomalować zobaczymy jak wyjdzie ...
    ta boazeria łazienkowa bardzo fajnie wygląda :P
    pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja mam małą łazienkę mały przedpokój, i męża który pracuje przy robieniu boazerii i mamy jej pod dostatkiem,ale mój mąż jej nie trawi,a mi się podoba.
    Myślę o stylu retro właśnie biała boazeria nie równo pomalowana,nie wiem co myśicie dobry pomysł?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem można lekko przetrzeć papierem ściernym ale niezbyt mocno, lub tylko przebielić. Fajnie aby boazeria była tłem a nie głównym elementem pomieszczenia. Pozdrawiam i mam nadzieję, ze będę mogła gdzieś zobaczyć efekty :) Na pewno będzie pięknie

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam problem ze znalezieniem na rynku wąskiej boazerii. Podpowiecie proszę gdzie można taką kupić?

    OdpowiedzUsuń